Seb_1986
Junior
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw 23:08, 24 Gru 2009 Temat postu: heh... |
|
|
Kroczę, samotnie
W miejscu dla umarłych
Przytłoczony nieszczęściem
I tutaj, wzrosłem
Tak czuły w strachu
Iż przysiągłbym że to niebo
Pociemniałe niebo
Dzień gdy śmiech umarł
Zapadł miękko w noc
I pozostał w Jej spojrzeniu
Utkwionym w nożu
Oh Boże, jak łatwo poświęcić
Me życie, by mieć Ją przy sobie
Żegnaj więc odległa nawałnico
Te niedorzeczne gwiazdy które uwielbiałem
Upadają
Leże w oczekiwaniu wśród płomieni w dole
Gdy moja miłośc, krwawoczerwony kwiat
Wzywa mnie
Chwytam Jej szept niczym wiatr poprzez cedry
Widzę Jej twarz w każdym kształcie natury
Pośród mgły i zjaw gorączki ...
Wabiące mnie blaskiem
Słyszę Jej głos gdzie grób opiera się Jej
Syrenia pieśń do śpiewania w samotności, nie ma piękniejszej
Zapiski samobójcy zlewające się w zwierciadle
Uderzają akordem w nędzy...
|
|