|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
smutna_29
Forumowicz
Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 8:17, 21 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
To prawda być przyjacielem samego siebie to trudna sztuka dla niektórych zbyt trudna. Bo jak zaprzyjaźnić się z samym sobą gdy się siebie nienawidzi
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
renata1975
Gość
|
Wysłany: Śro 8:25, 21 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Dlatego wazne jest aby naprawiać nie swiat tylko najpierw siebie bo jak zaczniemy od siebie to reszta pójdzie latwiej ale nad sobą popracować to juz jest wyczyn bo ciezko zmienić nastawienie kiedy serce jest obolale kiedy wiary w siebie brak kiedy nadzieia uciekła ale to wszystko mozna przywrócić do jakiegoś ładu aby ból byl mniejszy aby wiara i nadzieja wróciła a do tego potrzebna jest praca nad sobą bardzo ciężka praca
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
velvet
Przyznano medal "Odważne Serce"
Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 958
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skierniewice
|
Wysłany: Śro 12:28, 21 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Tak, pokochać siebie to wielka sztuka, ale jak bardzo pomocna w uzdrawianiu naszych skołatanych duszyczek.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
smutna_29
Forumowicz
Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:18, 21 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
tylko jak to zrobić, ja już nie mam siły ani pomysłu jak polubić siebie
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
renata1975
Gość
|
Wysłany: Śro 15:01, 21 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Najważniejsze to jest to aby zaakceptować siebie takim jak sie jest pozniej mozna małymi krokami nie na siłę zmieniać to co według nas jest nie tak.
Kazdy czlowiek ktory akceptuje siebie potrafi nabrać sił do zmian wiem ze zmian czesto sie boimy ale czy strach przed zmiana jest silniejszy od cierpień osoby ktora nie potrafi sie akceptować?
Raczej nie dlatego warto spróbować najpierw akceptacji jak sie będziemy akceptować to zmiany pójdą latwiej bo będziemy robic to z wiara i nadzieja
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
hor11
Administrator
Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:15, 21 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
macie racje, trzeba zaakceptować siebie. Dlatego akcptuję wszystkie kopniaki i niepowodzenia. Więc kolejny... to bułka z masłem.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
renata1975
Gość
|
Wysłany: Śro 21:36, 21 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Hm....
jesli akceptuje sie siebie to kopniaki sa słabsze i jest ich mniej
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
hor11
Administrator
Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:59, 21 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
mniej może nie koniecznie ale można się pzryzwyczaic
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
smutna_29
Forumowicz
Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 8:18, 22 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Przyzwyczaić do kopniaków ?????????????? To chyba nie jest możliwe, w jakis sposób one zawsze będą nas ranić a jak jest rana to jest ból, a do bólu przyzwyczaić się nie da
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
renata1975
Gość
|
Wysłany: Czw 8:45, 22 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Wiesz smutasku bo to jest tak czlowiek ktory lubi siebie akceptuje szanuje jesli dostanie kopa to wstanie i powie eh taki kop nic nie zmieni bo wkońcu i tak jestem kochanym czlowiekiem a jesli tego samego kopa dostanie osoba ktora nie lubi siebie nie akceptuje to po kopie jeszcze bardziej sie bedzie nienawidziec i wtedy ból rośnie z dnia na dzień staje sie coraz mocniejszy a kazdy kolejny kop ten ból wzmacnia
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
hor11
Administrator
Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:27, 22 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
do wszystkiego da się przyzwyczaić
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
monis254
Junior
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:30, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Mozna znalezc bratnia dusze..to jest mozliwe.. tak jak powiedziala Renatka..trzeba najpierw zaufac i sie przekonac..mi sie udalo..i wierze, ze i WAM sie uda..znalezc ta wspaniala osobe ,ktora odmienia calkowicie zycie..
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
larwunia
Junior
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świdnica
|
Wysłany: Sob 22:59, 29 Gru 2007 Temat postu: :) |
|
|
tak...też spotkałam ostatnio ważną osobę dla mnie...
a myslałam że nie jestem warta takiego uczucia...
i nie rozumiem jak mozna sie o mnie tak troszyczyć...
ja siebie olewałam. Byłam nieważna...
Teraz znowu przyzwyczajam się do mysli, że moge byc motylkiem
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
monis254
Junior
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:03, 30 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Larwunia,bo nim jestes... ktos pomogl Ci to dostrzec.. Ciesze sie ,ze znalazlas PRZYJACIELA..,w koncu to Skarb,ktory zsyla nam Bog..
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
monis254
Junior
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:18, 30 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
tak..tak.. czesto ludzie chca zmieniac ludzi.. a nie wiedza..ze najpierw trzeba zmienic siebie.. zmienic wszystko na lepsze..,lecz czesto jest tak,ze ludzie wiedza to dopiero po szkodzie.. ja musialam najpierw cos przezyc .. spojrzeć smierci w twarz i dopiero wtedy zrozumialam,ze Bog dal mi szanse na bycie lepsza.. pozwolil mi poznac tez was,za co mu bardzo,bardzo dziekuje A co do zmieniania ludzi przez czlowieka,to nalezy dac im wskazowki,a nie nimi kierowac-bo taki blad tez czesto wystepuje-nalezy pokazac im droge..(ta lepsza),a czy beda chcieli nia podążać zalezy tylko od nich.. Ja mysle,ze zmienilam sie dopiero wtedy,gdy Bog zeslal mi przyjaciela,dal mi poczuc smak przyjazni.. i powiem WAM KOCHANI ,ze jest on naprawde slodki
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|